W szarej ciszy... Piję ciszę z filiżanki tak powoli po kropelce, delektuję się jej smakiem chcę jej chyba trochę więcej... Bezszelestnie myśl przemknęła jak niebieski miękki obłok, ile dźwięków ma to życie piękną bywa też melodią... Malowany w barwach ten świat z zachwytu aż w piersi boli, a ja szarość w głowie wciąż mam po kawałku sobie biorę... Wyfruń serce z wiecznej ciszy pędź przed siebie wprost w kolory, może wtedy ja usłyszę wielobarwne życia tony... Odpowiedz

Kawa zawsze humor poprawia. Odpowiedz

"Mijają tygodnie... Jednego dnia jest lepiej, drugiego gorzej. Jakoś leci nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego się nie da zapomnieć... Po prostu się nie da..." Odpowiedz