Wieczór cicho nadchodzi płomyk światła goreje, z mroku zagląda bajka w śnie każdy smutek topnieje. W wazonie pachnące kwiaty z radia miła muzyka płynie. Szklane lustro fantazji lśni blaskiem całe w karmazynie. Senne powieki pieszczą oczy, dotykiem wspomnień rozmarzone. Serce wybija rytm miłości czy sny dzisiaj zostaną spełnione ? Słowa błyszczące na ustach pomalowane sennym uśmiechem "Dobranoc" same znalazły ukołysane nocki echem.
Słyszycie?
Katarzyna Śliwa
Słyszycie?
To słowik podniebny swym
śpiewem
Lata nadejście ogłosił.
śab mu wtóruje chórek
liczebny
I o uwagę
Wszystkie dzieci prosi.
Wieczór cicho nadchodzi
płomyk światła goreje,
z mroku zagląda bajka
w śnie każdy smutek topnieje.
W wazonie pachnące kwiaty
z radia miła muzyka płynie.
Szklane lustro fantazji
lśni blaskiem całe w karmazynie.
Senne powieki pieszczą oczy,
dotykiem wspomnień rozmarzone.
Serce wybija rytm miłości
czy sny dzisiaj zostaną spełnione ?
Słowa błyszczące na ustach
pomalowane sennym uśmiechem
"Dobranoc" same znalazły
ukołysane nocki echem.