Darmowe Tapety na Telefon!
Tysiace najlpiękniejszych tapet na telefon!
Pobierz DARMOWĄ aplikację!
Ostatni wpis: 32 minut temu

thean Moja tapeta została dodana [link]

basikp Moja tapeta została dodana [link]

majka1407 Moja tapeta została dodana [link]

GraGorek Moja tapeta została dodana [link]

Ewa15 Moja tapeta została dodana [link]

Ostatni wpis: 9 godzin temu

adminW FotoLotto! poprawnie tapetę dnia wybrali: basikp, tebum27 - Gratulujemy!

adminTapeta dnia wybrana !! Wygrała tapeta Boże Narodzenie, Zima, Domy, Choinki, Wieża, Droga, Grafika [LINK], dodana przez majka1407 Gratulujemy!!

adminKomentarz dnia wybrany !! Wygrał komentarz [LINK], dodany przez ALDONA789 Gratulujemy!!

adminUżytkownicy ALDONA789, basikp wygrałi po 50 punktów w konkursie Użytkownik Online, Gratulujemy!!

adminUżytkownicy basikp wygrałi po 50 punktów w konkursie W samo południe, Gratulujemy!!

Forum > > ZJAWISKA
Autor
Post



Danusia


Dodany:05-01-2012 19:07, wejść:4749

UFO (Unindentified Flying Object), po polsku Niezydentyfikowany Obiekt Latający w skrócie NOL - jest to coś widzianego rzekomo na niebie przez godna zaufania osobę lub osoby, czego astronomowie, meteorolodzy i inni eksperci nie potrafią zidentyfikować na bazie współczesnej wiedzy i ogólnie akceptowanych teorii naukowych.

UFO możemy podzielić na dwa rodzaje: materialne i niematerialne.

Materialne - to widziane obiekty wykonane przeważnie że stopów metali. Mogą one mieć postać: dysku, kuli, dzwonu, kopułu, cygara, wrzeciona, prostopadłościanu, pierścienia. Ich wielkość wacha się od 1 cm. do kilkuset metrów. Wszystkie statki obcych słyną z ogromnych zdolności manewrowania. (nagłego przyspieszania (zwalniania), nagłego pojawiania się (znikania), bezdzwieczne i niewidoczne przemieszczanie się, huśtanie się na boki, lot zygzakiem.)
Ufo
Niematerialne - składają się z substancji pierwotnej - z określonego rodzaju energii. Są to: bioorganiczne obiekty latające (formy życia wnikające w naszą czasoprzestrzeń) i energetyczne obiekty latające. (statki energetyczne, posiadają zdolność przeksztalcania się, moga przybrać dowolny ksztalt).

Danusia
Dodany:05-01-2012 19:12

Trójkąt Bermudzki "Trójkąt Śmierci" - rozciąga się pomiędzy Florydą, Wyspami Bahama i Bermudami. Jak odnotowano w jednym z raportów NASA (na podstawie doniesień kosmonautów), powierzchnia w tym rejonie jest o 25 metrów niższa w stosunku od pozostałej powierzchni Oceanu Atlantyckiego.

"Trójkąt Bermudzki" jest rejonem, w którym występują wyjątkowo liczne i silne zaburzenia atmosferyczne, co mogło być przyczyną niektórych z wielu odnotowanych w tym rejonie katastrof morskich. Podobno sam Krzysztof Kolumb doświadczył tu niesamowitych przeżyć. Wraz ze swoją załogą obserwował m.in. "białą wodę", "wielką ognistą błyskawicę", jak również dziwne zachowanie się kompasu. Swoją ponurą sławę "trójkąt" jednak zawdzięcza wydarzeniu, które zdarzyło się tutaj 5 grudnia 1945 roku. Trójkąt Bermudzki Patrol, składający się z pięciu bombowców typu TBM Avenger, wystartował 5 grudnia 1945 roku o godzinie 14.00 do lotu ćwiczebnego z lotniska wojskowego w forcie Lauderdale na Florydzie. Samoloty miały obsługę złożoną z pilota, radiooperatora i strzelca pokładowego oraz paliwa, które powinno wystarczyć na przelecenie około 1500 km. Załoga posiadała w kamizelki ratunkowe i samonapełniające się powietrzem tratwy. Mieli przelecieć 250 km wprost na wschód w kierunku Bahamów, po czym skręcić na północ i po 65 km zawrócić w kierunku południowo zachodnim do bazy. Warunki atmosferyczne były dobre. O godzinie 15.15 dowodzący eskadrą porucznik Taylor nawiązał kontakt z bazą, i otrzymał pozwolenie na lądowanie. W tej samej chwili w głośnikach wieży rozległ się przerażony głos dowódcy:

Dzieje się z nami coś dziwnego!. Nie widzę ziemi!. Powtarzam, nie widzę ziemi! Nie możemy określić swojego położenia.

W głośnikach od czasu do czasu rozlegały się głosy pilotów. Nie reagowali za żadne polecenia, a krzyżujące się w eterze nawoływania świadczyły, że znajdują się u kresu wyczerpania nerwowego.

Około godziny 15.30 znów usłyszano jednego z nich. Pytał kolegę lecącego obok o odczyt busoli. Jednak jak się okazało każda busola wskazywała co innego.

Niespodziewanie około 16.25 zgłosił się jeden z oficerów, kapitan George Stivers, który z niewiadomych przyczyn przejął dowódctwo:

W dalszym ciągu nie jesteśmy pewni, gdzie się znajdujemy. Sądzę, że musimy być gdzieś około 225 mil na północny wschód od bazy.

Nowy dowódca zdecydował się na zmianę kursu o 180 stopni. Ostatnie jego słowa usłyszane na wieży brzmiały nieco dziwnie:

Wygląda na to, jak byśmy wchodzili w białą wodę! To chyba koniec.

W eterze zapanowała martwa cisza. W pięć minut później z lotniska odległego od fortu o 150 mil, z bazy Banana River Air Station wyleciał na ratunek ratowniczy wodnopłatowiec typu Martin Mariner PBM, pilotowany przez porucznika Harry Coney'a. Samolot zaopatrzony buł w specjalne instrumenty i urządzenia mające pomóc lotnikom zmuszonym do wodowania. Ekipa składała się z dwunastu osób. Wśród nich był między innymi Polak - Jóżef Żywicki z Chicago.
Skierowali się na południowy wschód i niestety podobnie jak eskadra przepadli bez śladu.
Po tym zniknięcu Fort Lauderdale zwrócił się z prośbą o pomoc do dowództwa Marynarki Wojennej i Ochrony Wybrzeża w Miami. Rozpoczęło się największe w dziejach marynarki USA morskie i lotnicze poszukiwania. Brało w nich udział 307 samolotów, 4 niszczyciele marynarki, kilka okrętów podwodnych, 18 jednostek Straży Przybrzeżnej, specjalne statki ratownicze i setki prywatnych łodzi i jachtów. Z Bahamów dołączyły jeszcze jednostki marynarki brytyjskiej i samoloty RAF u.
Żołnierze przetrząsnęli ponad 50 tysięcy kilometrów kwadratowych wybrzeża Florydy. Na próżno... Trójkąt Bermudzki Dane techniczne zaginionych samolotów:
Producent: General Motors
Rok produkcji: 1941
Załoga: 3 osoby
Masa startowa własna: 6200 - 7200 kg
Prędkość maksymalna: 485 km/h
Zasięg: 2320 km
Zapasy paliwa: 1260 - 1480 l
Uzbrojenie: dwa sprzężone karabiny maszynowe 12,7 mm, karabin maszynowy 12,7 mm, karabin maszynowy 7,7 mm, 1 torpeda o masie do 910 kg, lub bomby o masie nie przekraczającej 910 kg.

Maszyny te używane były przez lotnictwo USA do roku 1954.

Danusia
Dodany:05-01-2012 19:14

Area 51 Area 51 to najbardziej strzeżony obszar w Stanach Zjednoczonych. Według wojska ten potężny obszar na pustyni Nevada w ogóle nie istnieje. Pierwsze wojskowe eksperymenty zaczęto przeprowadzać na terenie Nellis w połowie lat '50, czyli w momencie gdy Ameryka popadła w szał UFO. To właśnie tam według świadków ląduje UFO i to tam został podpisany traktat o KRLL i porozumienie z obcymi. Obserwować Strefę można jedynie ze wzgórz Freedom do których dojechać można autostradą 303 nazywaną "autostrada pozaziemska".
Wzdłuż granic Strefy 51 ustawione są tabliczki informujące o tym że wejście grozi śmiercią lub grzywną w wysokości 6.000 dolarów. Wejście na Area 51 grozi śmiercią ze względu na "bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych". Area 51 ma również pas startowy długości 9,2 km. (!!!) i jest to najdłuższy pas startowy na świecie. Ciekawe jest to że nawet pasażerski Boening737 potrzebuje ok. 3 - 4 km. Pasa. Kompleks budynków biegnących wzdłuż pasa odpowiada wielkości niewielkiego miasta. Area 51 Specjalne jednostki policji wojskowej (Military Police) patrolują w dzień i w noc strefę wielkości połowy pustyni Nevada. Według nowych doniesień rządu amerykańskiego, Area 51 nie ma nic wspólnego z fenomenem UFO. Powstała ona podczas Zimnej Wojny w celu testowania prototypów nowych samolotów. Testowane były samoloty jak U2 (1954 rok), SR-Black Bird (1958-1966 rok), F-117A - Nighthawk (1980-1982 rok), A-12 - Awanger 2 (lata '80), Dark-Star Tiger 3 (1992-1995 rok). Obecnie testowany jest prototyp samolotu o dźwięcznej nazwie "Aurora". Jest to samolot osiągający prędkość 5,5 ma. (ma = mach), i wysokość ponad 60.000 metrów. Jest niewykrywalny dla radaru , podczerwieni i nadfioletu.

Danusia
Dodany:05-01-2012 19:16

Twarz na Marsie Niemal ćwierć wieku minęło od momentu gdy sondy Viking 1 i 2 sfotografowały dziwne obiekty na równinie Cydonii na Marsie. Obiekty te do złudzenie przypominają ludzką twarz. Do tej pory jednak nie udało się jednoznacznie wyjaśnić czy jest to jak uważa większość naukowców naturalne wypiętrzenie terenu, czy tylko optyczne złudzenie spowodowane specyficznym układem cieni, czy może jest to obiekt powstały w wyniku budowy przez obcą cywilizację. Pewne jest to iż obiekt ma wymiary: długość 2,5 kilometra, szerokość 2 kilometry, wysokość 400 metrów. Na dodatek dziwnym zbiegiem okoliczności niedaleko twarzy znajduje się kilka obiektów przypominających znane wszystkim piramidy. Niestety, co to jest naprawdę nie przekonamy się dopóki NASA nie sfotografuje jeszcze raz tą równinę. Według wielu zwolenników teorii, iż jest to czyjaś budowla NASA specjalnie omija ten fragment powierzchni. Twarz na Marsie

Danusia
Dodany:05-01-2012 19:17

Atlantyda Atlantyda - tajemniczy ląd, który nie został dotąd odkryty. Od dwóch i pół tysiąca lat zaprząta uwagę człowieka, chociaż nie ma pewności, czy kiedykolwiek istniała. Dwa i pół tysiąca lat temu filozof grecki Platon napisał swój słynny dialog "Timaios i Kritias", w którym odnotował przekazaną mu przez pewnego kapłana egipskiego opowieść o owym tajemniczym lądzie:

"Pisma nasze mówią, jak wielką niegdyś potęgę wasze złamało państwo. Szła z zewnątrz, z Morza Atlantyckiego. Wtedy to morze było dostępne dla okrętów. Bo miało wyspę przed wejściem, które wy nazywacie Słupami Heraklesa.. Ci, którzy wtedy podróżowali, mieli z niej przejście do innych wysp. A z wysp była droga do całego lądu, leżącego naprzeciw, który ogranicza tamto prawdziwe morze... Otóż na tej wyspie, na Atlantydzie, powstało wielkie i podziwu godne mocarstwo pod rządami królów, władając nad całą wyspą i nad wieloma innymi wyspami i częściami i lądu stałego... Później przyszły straszne trzęsienia ziemi i potopy i nadszedł dzień jeden i jedna noc okropna... wyspa Atlantyda tak samo zanurzyła się pod powierzchnią morza i znikneła..."

Platon opisywał Atlantydę również w dialogu "Kritias":
"...Jak się poprzednio o przydziałach bogów mówiło, że podzielili między siebie całą ziemię, i taki przydział był raz większy, a nieraz i mniejszy, i urządzili sobie świątynie i ofiary, tak też i Posejdon dostał w udziale wyspę Atlantydę i osadził tam potomków swoich z jednej kobiety śmiertelnej w jakiejś tam okolicy wyspy. Od brzegu morza aż do środka całej wyspy była równina. Najpiękniejsza miała być ze wszystkich równin i zadowalającej była wartości..."

Atlantyda słynęła również z niezwykłych bogactw:
"...Bogactwo posiadali tak olbrzymie, jakiego ani przedtem nigdy w żadnym królestwie nie było, ani też kiedykolwiek później łatwo nie powstanie. Byli zaopatrzeni we wszystko, czego było potrzeba w mieście i w reszcie kraju. Wiele dór przychodziło do nich z zewnątrz, bo mili władzę, a najwięcej ich dostarczała wyspa sama dla zaspokojenia potrzeb życiowych... jakie tylko wonności ziemia dzisiaj rodzi gdziekolwiek korzenie i zioła i drzewa, oprócz tego... i zboża, które nam za pożywienie służą... i to wszystko to wtedy wydawała ta wyspa, będąca jeszcze pod słońcem, wyspa piękna, święta i przedziwna - w obfitości nieprzebranej. Więc oni to wszystko brali z ziemi, i całą resztę swojej ziemi urządzili w ten sposób..." Atlantyda

Jedna z hipotetycznych map Atlantydy, między brzegami Ameryki a Afryki.
Dodaj Odpowiedź
"Radujmy się w te Święta. W ciągu roku tak mało jest ku temu powodów."

Włącz

0.0071 sekundy, Godzina: 07:31:43, MEM:650.1 KB