Ponieważ link który zamieściłem w rozpoczęciu tematu nie otwiera strony z tapetką to zamieszczam go jeszcze raz. (kliknij w miniaturę i przeczytaj komentarz)

http://www.tapeciarnia.pl/120991_mezczyzna_garnitur_slon_traba.html

A w temacie dokładniej chodziło mi głównie o ewentualne wspomnienia z udanych lub nieudanych albo śmiesznych spotkań w realu , a nawiązanych przez internet.

Ja w swoim otoczeniu mam wspaniały pozytywny przykład  takiego spotkania nawiązanego przez internet - które skończyło się w realu szczęśliwym małżeństwem trwającym do dzisiaj.

Kałach musi być !! Postawiono mnie przecież na straży tego forum,  a poza tym to stary sentyment i rekwizyt dodający pewności siebie i powagi. 

Z ogromną przyjemnością i rozbawieniem czytam nasza dyskusję po dwudniowej nieobecności. Widać, że jesteśmy grupką ludzi oryginalnych i nietuzinkowych bo każda dyskusja rozpoczęta na forum toczy sie w sposób nieprzewidywalny i przeważnie inny niż zamierzała osoba inicjująca temat.

Nie znalazłem w postach ani słowa na temat spotkań w realu, a zainicjowanych w necie. Wygląda na to, że każdy ma na ten temat swoje zdanie ale sam nigdy nie doświadczył takiej sytuacji. Ja także nigdy nie zaznałem tego dreszczyku emocji,  która towarzyszyć może oczekiwaniu na osobę poznaną w sieci dlatego ciekawy byłem takich opowiadań. Zobaczyłem na tapetce tego faceta, który być może wyobrażał sobie piękną przytulną dziewczynę, a w rzeczywistości spotkał też piękną tylko "odrobinę"  większą słonicę i zastanawia sie czy ma pecha , czy szczęście bo przecież ma więcej niż oczekiwał.  

Minę ma raczej nietęgą, ale smutny nie jest.

Bardzo, Bardzo dziękuję !!!   za liczny udział w dyskusji

Ps. - strasznie mi się spodobało powiedzenie Danusi, że "facet jest jak telefon" to bardzo dowcipne i jednocześnie bardzo życiowo mądre stwierdzenie i i dotyczy po równo obydwu płci.

Nie doceniasz "naszych" dziewczyn Rysiu.

Niektóre już mnie rozszyfrowały. Tu nie ma ściemy.