Miłość przedwiecznego Ojca
Autor: Mirek Broda
Nie umiem cię opisać Panie.
Twój ogrom jest tak wielki,
że gdy przyłożę pióro,
już tracę koncept wszelki.
Bo jak ukazać taki ogrom,
i jak wyjaśnić taką wielkość,
którą jest twoja miłość właśnie,
nad całym światem przeszło.
Nad każdym duchem i istnieniem,
pochylasz swoją głowę.
Dajesz każdemu nową szansę,
by życie zaczął nowe.
Całe twego stworzenia dzieło,
okryte jest mądrością.
I wiem że często płaczesz na krzyżu Panie,
nad ludzką niewdzięcznością.
A miłosierdzie wielkie twoje,
jest równe twej miłości..
Dlatego Boże ciągle przecież,
nie tracisz cierpliwości.
Lecz przyjdzie taka chwila,
że wszyscy już azali,
dostali swoje szanse,
i się nie pozmieniali.
A wtedy ty swą mocą,
w obronie ludu swego,
pozmieniasz wszystkie czasy.
I nie zostawisz złego.
I stało się że ja,
swym kiepskim tak konceptem,
ledwie musnąłem twoją postać,
mym nędznym intelektem.
17-05-2017 12:03
Odpowiedz