Darmowe Tapety na Telefon!
Tysiace najlpiękniejszych tapet na telefon!
Pobierz DARMOWĄ aplikację!
Tapety na pulpit

--------------
--------------
--------------

Ostatni wpis: 8 minut temu

mruczek100 Dodałem zdjęcie do albumu [link]

Pastor Wygrałem 50 punktów w konkursie Użytkownik Online

basikp Wygrałem 50 punktów w konkursie Użytkownik Online

koffana402 Wygrałem 50 punktów w konkursie Użytkownik Online

Ewa15 Dodałem zdjęcie do albumu [link]

Dom, Góry, Lasy, Skały, Rzeka, Francja

Dom, Góry, Lasy, Skały, Rzeka, Francja
X Wybierz kategorie dla nastepnej i poprzedniej tapety:

WszystkieMiejscaBudowleDomyKontynenty-PaństwaFrancjaKrajobrazyGóryRzeki
Kategorie
Zbudziłem się i to był mój rodzinny dom Piana musowała rozbijając się o skałę Ani jednego ptaka, wiatr tylko otwierał i zamykał falę. A dookoła zapach horyzontu I popiół, jakby pagórki ukrywały ogień, Który gdzieś indziej spalał cały świat. Przeszedłem na werandę, stół był zastawiony, O nogi stołu, o kredens, uderzała woda. Jednak wejść musiała ta, co nie ma twarzy, Przecież wiedziałem, że potrząsa drzwiami Korytarza, od strony ciemnych schodków, ale nadaremnie, Już tak wysoko stała woda w sali. Szarpałem klamką: stawiała mi opór, Prawie słyszałem, tam na drugim brzegu Głosy, śmiech dzieci wśród wysokiej trawy. Zabawy innych, zawsze innych, radość...
Komentarz dodał: janeks
REKLAMA
na Twój pulpit:

Rozdzielczość1920x1281

Format5:4

Rozmiar1.28 MB


Tapeta opublikowana przez
Data dodania tapety11-10-2015 13:04




janeksjaneks
Na brzegu rzeki snu, stoi mały dom. I róże w ogrodzie, piją żywą wodę słów. Wśród słów i wśród snów, tam skrzaty wiją wianki, z kwiatów marzeń. Rzucają je do żywej wody, do rzeki snów. Niech dotrą tam, gdzie otwierają się serca, pod cudownymi oczami nieba.
19-11-2018 08:09
Odpowiedz
janeksjaneks
Zbudziłem się i to był mój rodzinny dom Piana musowała rozbijając się o skałę Ani jednego ptaka, wiatr tylko otwierał i zamykał falę. A dookoła zapach horyzontu I popiół, jakby pagórki ukrywały ogień, Który gdzieś indziej spalał cały świat. Przeszedłem na werandę, stół był zastawiony, O nogi stołu, o kredens, uderzała woda. Jednak wejść musiała ta, co nie ma twarzy, Przecież wiedziałem, że potrząsa drzwiami Korytarza, od strony ciemnych schodków, ale nadaremnie, Już tak wysoko stała woda w sali. Szarpałem klamką: stawiała mi opór, Prawie słyszałem, tam na drugim brzegu Głosy, śmiech dzieci wśród wysokiej trawy. Zabawy innych, zawsze innych, radość...
14-04-2018 09:30
Odpowiedz

"Nie planuj kolejnych lat, kolejnego roku czy miesiąca. Idź do przodu, skup się na tym co będzie jutro." Oddaj swój głos...
Bratki na wierzbie ;)

Włącz

0.0192 sekundy, Godzina: 21:26:02, MEM:1085.59 KB