Tapety na pulpit

--------------

Ostatni wpis: 4 godziny temu

Ewa15 Wygrałem w konkursie FotoLotto

thean Wygrałem w konkursie FotoLotto

majka1407 Wygrałem w konkursie FotoLotto

matulenka3 Wygrałem w konkursie Tapeta dnia

ALDONA789 Wygrałem w konkursie Komentarz dnia

Ostatni wpis: 4 godziny temu

adminW FotoLotto! poprawnie tapetę dnia wybrali: majka1407, thean, Ewa15 - Gratulujemy!

adminTapeta dnia wybrana !! Wygrała tapeta Kot, Różowy, Szalik, Kolorowe, Bombki [LINK], dodana przez matulenka3 Gratulujemy!!

adminKomentarz dnia wybrany !! Wygrał komentarz [LINK], dodany przez ALDONA789 Gratulujemy!!

adminUżytkownicy koffana402, basikp wygrałi po 50 punktów w konkursie Użytkownik Online, Gratulujemy!!

radoslaw:)

Droga, Schodki, Ogród, Kwiaty

Droga, Schodki, Ogród, Kwiaty
X Wybierz kategorie dla nastepnej i poprzedniej tapety:

WszystkieKrajobrazyOgrodyDrogiGrafika komputerowaReprodukcje obrazów
Kategorie
Jan Zych Fantastyczne ogrody Przez sen, jak most zwodzony, wyszedłem poza bramę i jak u Hiroszige zobaczyłem niebo, fantastyczne ogrody gorączką odmykane, krajobrazy, do których paszportu nie trzeba. Sosny były z igiełek zielonego mrozu. Na wędrownych górach obłoki się pasły. Dobrze mi tam było. I byłbym nie poznał, że to kraj neutralny i bardzo niejasny. Inne drogi umarłym, żywym inne drogi. Tam widziałem ich razem. Wszystko zrozumiałem, gdym zobaczył dziewczynę, którą spotkać mogę tylko na granicy między prawem a prawem. Rozpłynęły się sosny i obłoki pogasły, a doliny stanęły w przezroczystych płomieniach i zaczęło walkę z japońskim malarstwem malarstwo meksykańskie, z żelaza i pragnienia. Ktoś zatrzasnął ogrody i wyciągnął klucze, a wierny pies zostawiony w koszyku z moich żeber, który wył rozpaczliwie pod moją nieobecność, uspokoił się wreszcie, kiedym wrócił do siebie.
Komentarz dodał: janeks
na Twój pulpit:

Rozdzielczość2564x1722

Format5:4

Rozmiar1.33 MB


Tapeta opublikowana przez
Data dodania tapety17-02-2013 20:39




janeksjaneks
Jan Zych Fantastyczne ogrody Przez sen, jak most zwodzony, wyszedłem poza bramę i jak u Hiroszige zobaczyłem niebo, fantastyczne ogrody gorączką odmykane, krajobrazy, do których paszportu nie trzeba. Sosny były z igiełek zielonego mrozu. Na wędrownych górach obłoki się pasły. Dobrze mi tam było. I byłbym nie poznał, że to kraj neutralny i bardzo niejasny. Inne drogi umarłym, żywym inne drogi. Tam widziałem ich razem. Wszystko zrozumiałem, gdym zobaczył dziewczynę, którą spotkać mogę tylko na granicy między prawem a prawem. Rozpłynęły się sosny i obłoki pogasły, a doliny stanęły w przezroczystych płomieniach i zaczęło walkę z japońskim malarstwem malarstwo meksykańskie, z żelaza i pragnienia. Ktoś zatrzasnął ogrody i wyciągnął klucze, a wierny pies zostawiony w koszyku z moich żeber, który wył rozpaczliwie pod moją nieobecność, uspokoił się wreszcie, kiedym wrócił do siebie.
14-04-2018 09:20
Odpowiedz
ania180189ania180189
Pół jabłuszka, ćwierć cytrynki słodkie usta są dziewczynki jak je chłopiec pocałuje siedem dni się oblizuje... * kiedy jesteś na przestanku, nigdy nie myśl o kochanku, bo kochanek nie przyjedzie, a autobus ci odjedzie
22-02-2013 10:10
Odpowiedz

Współczucie i tolerancja wymagają największej odwagi – nigdy o tym nie zapominajmy!

Włącz

0.0099 sekundy, Godzina: 02:36:12, MEM:1006.55 KB